Miłośnicy klasycznych RPG-ów nie mają powodów do narzekań – w przyszłym miesiącu ukaże się Pillars of Eternity, a właśnie zapowiedziano Sword of the Coast Legends, które powinno spodobać się większości fanów Baldur’s Gate czy Icewind Dale. Wydarzenia w grze ukazane zostaną bowiem w rzucie izometrycznym zaś walki (z aktywną pauzą) toczyć się będą w turach. Rozgrywka oparta zostanie na piątej edycji papierowego systemu Dungeons & Dragons – twórcy podkreślają jednak, że zaczerpnęli z niej nie tylko mechanikę, ale i tło fabularne. Akcja produkcji osadzona zostanie na tytułowym Wybrzeżu Mieczy. Tym, co ma wyróżniać Sword of the Coast Legends na tle innych RPG-ów, jest fakt, że deweloperzy postawili spory nacisk na kooperację. W jaki sposób?
Połaczyć siły będzie mogło maksymalnie czterech użytkowników, którzy przejmą kontrolę nad jedną z postaci (przed rozpoczęciem zabawy trzeba będzie oczywiście stworzyć własnego bohatera – do wyboru ma być pięć grywalnych ras i sześć klas). To jednak nie wszystko, bo do każdej sesji dołączyć będzie mógł również piąty gracz, który wcieli się w tak zwanego Mistrza Podziemi (Dungeon Master). Jego zadania nie zostały dokładnie sprecyzowane, ale wiadomo, że ma wpływać na rozgrywkę pozostałych osób.
Nad grą, która ukaże się na PC, pracują studia
Digital Extremes (znane przede wszystkim z sieciowej strzelanki
Warframe) oraz
n-Space (ekipa specjalizowała się dotychczas głównie w produkcjach wydawanych na przenośne konsole
Nintendo). W projekt zaangażowany jest także Dan Tudge, który był producentem wykonawczym
Dragon Age: Pocżątku. Nad całością czuwają natomiast twórcy systemu
Dungeons & Dragons z firmy
Wizard of the Coasts. Efekt tej nietypowej współpracy poznamy jeszcze w tym roku, choć dokładnej daty premiery nie podano.
Źródło:
"Pirlond" - GRY-OnLine